Działka
kupiona i co dalej? Trzeba zdobyć kilka dokumentów i udać się do architekta.
Jeżeli
na danym terenie obowiązuje Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, to
wystarczy wydrukować go, jeżeli opublikowany jest w internecie, a jeżeli nie,
należy wystąpić do Wydziału Architektury Urzędu Gminy lub Miasta o wydanie
wypisu i wyrysu z Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (czas
oczekiwania do 2 tygodni, a koszt od kilkudziesięciu do 200 zł).
Jeżeli gmina nie ma Planu Zagospodarowania Przestrzennego,
wtedy należy złożyć wniosek w Wydziale Architektury Urzędu Gminy o wydanie
decyzji o warunkach zabudowy terenu (WZT). Przed tym jednak trzeba mieć wybrany
projekt domu. W komplecie do WZT
potrzebna będzie jeszcze kopia mapy zasadniczej, która dostępna jest w Wydziale
Geodezji Urzędu gminy.
Istotnym zadaniem
inwestora jest również pozyskanie mapy sytuacyjno-wysokościowej (mapa do celów
projektowych), którą sporządza geodeta na zlecenie zainteresowanej strony. Czas
wykonania takiej mapy to ok. 4 tygodnie, a jej koszt wynosi od 500 zł wzwyż. Rozmawiając
z geodetą warto umówić się na całościową obsługę inwestycji (mapa do celów
projektowych, wytyczenie domu i odświeżenie granic działki oraz mapa
powykonawcza), skłonny jest wtedy do większych ustępstw finansowych.
Zanim udamy się do
architekta, pozwolę sobie jeszcze o jedną uwagę odnośnie wyboru projektu. To co
najważniejsze, to żeby odpowiadał wymaganiom dla danego terenu, ale równie
ważne jest aby jak najbardziej odpowiadał potrzebom inwestora, tzn. JAK
NAJMNIEJ WPROWADZANYCH ZMIAN. Każda zmiana to dodatkowy koszt. Projekt
indywidualny to wydatek od 8 000 zł wzwyż, natomiast dużo poprawek w gotowym projekcie
może spowodować, że mocno przekroczyć tą kwotę. Wybierajmy więc mądrze, a
kupujmy dopiero po konsultacji z architektem.
Zakładam, że
projekt domu jest już wybrany, więc mamy do wyboru dwie ścieżki postępowania.
Pierwsza z nich, to samodzielna walka z różnymi instytucjami, aby uzyskać
warunki bądź zapewnienia dostawy różnych mediów. Druga zaś wygodniejsza, to
udać się do architekta z tym co już mamy, a mamy wystarczająco dużo. Architekt
wykona tzw. adaptację do warunków lokalnych. Brzmi mądrze, ale oznacza
dostosowanie projektu do wymagań MPZP lub WZT, fundamentów do warunków
gruntowych, zaprojektuje wjazd i trasy przyłączenia mediów oraz dokona ich
uzgodnienia z dostawcami. Niezależnie od wybranej ścieżki postępowania koszt
obsługi architektonicznej jest taki sam i wynosi ok. 1500 zł + koszty zmian w
projekcie na życzenie inwestora. Po co się więc męczyć samemu.
Do zadań
architekta, w ramach adaptacji, należy również uzyskanie pozwolenia na budowę.
Czas oczekiwania wynosi 65 dni.
Gdy uzyskaliśmy już
pozwolenie na budowę, należy jak najszybciej kupić i złożyć do zarejestrowania
dziennik budowy. Oczekiwanie na uprawomocnienie się pozwolenia na budowę wynosi
w praktyce od 2 – 4 tygodni i uzależnione jest od procedury dostarczenia zainteresowanym
stronom informacji o wystawionej decyzji. Właściwy Wydział Architektury nie
wyda inwestorowi zarejestrowanego dziennika budowy wcześniej, niż w dniu
uprawomocnienia się pozwolenia na budowę.
Gdy mamy już pozwolenie na budowę domu musimy
powiadomić jeszcze Starostwo Powiatowe lub Inspektorat Nadzoru Budowlanego o
zamiarze rozpoczęcia robót budowlanych z wyprzedzeniem 7 dni, dołączając
oświadczenie kierownika budowy o przyjęciu obowiązków (odpowiednie druki do
pobrania na stronie urzędu).
Teraz
możemy już rozpoczynać budowę. Opisane formalności trwają niestety dość długo i
uzbroić się trzeba w cierpliwość. Moja droga poprzez labirynt biurokracji i
absurdu trwała 6 miesięcy. Mogę uważać się za szczęściarza, gdyż jak usłyszałem
później od architekta, był to raczej ekspresowy termin, ale jest to specyfika
miasta. Gdzie indziej może być lepiej.
Są to oczywiście bardzo ważne sprawy, ale ja chcę jeszcze dodać, że w żadnym wypadku nie możemy zapomnieć o postawieniu ogrodzenia. Zdecydowanie w takiej sytuacji dobrze jest skorzystać z usług firmy https://www.wawerbud.pl/montaz-ogrodzenia-z-pustaka-gladkiego-warszawa/ która się takimi rzeczami zajmuje.
OdpowiedzUsuń